poniedziałek, 16 lutego 2015

Powrót do przyszłości

Pamiętam, że kiedy zakładałem tego bloga chciałem aby kiedyś nastąpił taki dzień w którym kilka napisanych postów stanie się bramą w czasoprzestrzeni.

Chciałem, żeby pewnego dnia (a może raczej nocy) w czeluściach mojego umysłu dała o sobie znać pewna zakurzona myśl. Marzyłem by odrodziło się na nowo wspomnienie o tym, że gdzieś w internecie pozostawiłem mały ślad swoich uzewnętrznionych myśli.
Może po moim pogrzebie ktoś tu zajrzy. Albo kiedyś przeczytają to dzieci i nie będą w stanie uwierzyć, że ich stary miał takie rozkminy kiedy był młody i wkraczał w dorosłość.

Fajnie by było...

Zabawne. Czuję jakbym pisał do siebie z przyszłości.

Dla potomnych: Jest noc z 15 na 16 lutego 2015r. - mam 25 lat. Dziś przeglądałem zespoły na swoje wesele. Aktualnie piję Fantę.